W dniach 14-15 maja w podsanockim Załużu odbył sie 42 Bieszczadzki Wyścig Górski. Na starcie tej imprezy stanęło aż 93 zawodników z kilku krajów europy. Poza najliczniejszą grupą zawodników z Polski i Słowacji na trasach mogliśmy obserwować też gości z Serbii, Czech, Austrii czy Chorwacji. W wyścigu brał również udział jedyny zawodnik reprezentujący Gorlice – Tomasz Dybisz.
Po raz pierwszy uczestniczyłem w tak prestiżowych zawodach. Swój start potraktowałem raczej treningowo ponieważ do dyspozycji w tym sezonie mam nowo zbudowaną Hondę Civic VTI. Z racji tego iż docieranie silnika i inne prace przy samochodzie trwały praktycznie do samego startu nie miałem czasu potrenować i dokładniej się z nim zapoznać. Po przejściu Badania technicznego które odbyło się w piątek na sanockim rynku pozostało mi tylko czekać na swój upragniony start.
Pogoda w sobotę nie rozpieszczała zarówno zawdników jak i kibiców. Cały dzień był dla nas nauką ustawienia samochodu , dobierania opon oraz znalezienia odpowiedniego toru jazdy.Ciągle padający deszcz powodował jednak wiele incydentów na trasie dlatego też organizator podjął decyzję o odwołaniu drugiego podjazdu wyścigowego. W niedzielę wyszło piękne słoneczko dlatego tez po raz pierwszy w życiu zobowiązany bylem jechać na oponie sportowej gładkiej tzw. slicku. Wrażenia z tej jazdy przerosły moje oczekiwania. Przyczepność oraz zachowanie się samochodu na tej oponie to zupełnie odbiegało od tego do czego byłem przyzwyczajony startując w rajdach amatorskich. Wiem jednak że czeka mnie dużo treningów i ciężkiej pracy aby osiągnąć swój upragniony cel .